Dzisiaj postanowiłem wyrobić sobie międzynarodowe prawo jazdy. Według informacji telefonicznej, jeżeli mam już nowe, europejskie, to dostanę z automatu. Jadę więc do Otwocka, bo tam jestem zameldowany. Wypełniam wniosek, daję zdjęcie i zgrzyt.
To nie może być to zdjęcie, które mam w paszporcie, tylko klasyczne z lewym uchem. Do zakładu fotograficznego, pstryk, mam. Płacę 28 zł za 4 szt, chociaż potrzebuję tylko 2. Inaczej nie można. Wracam do Wydziału Komunikacji. Płacę 25 zeta.
Jakiś przerost formy nad treścią chyba :)
Zdjęcie do dokumentu jest droższe niż dokument :))
Jutro ruszam po wizy. Ciekawe ile różnych zdjęć swojej fizis będę musiał wykonać ...