Geoblog.pl    jtauber    Podróże    Podróż w jedną stronę.    Spokojniej
Zwiń mapę
2009
24
sty

Spokojniej

 
Ekwador
Ekwador, Quito
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11256 km
 
Przeglądałem te swoje kolejne wpisy i zauważyłem totalny bałagan z datami i godzinami. Starych zmieniać już nie będę, ale od tej chwili wpisy będą według lokalnego czasu i daty. Zasiadam do komputera mniej więcej ok 17.30, więc w między czasie w Polse mija północ i robi się bałagan.
OK. Jest sobota 24 stycznia 2009 godzina 19.11
Wymyśliłem też, że najpierw będę wgrywał zdjęcia a potem o nich pisał, tak będzie mi łatwiej. Oczywiście zapomniałem zmienić strefę czasową w aparacie, więc łatwiej nie jest. Zgroza !!!

Na początek 2 zdjęcia jeszcze z czwartku, który pojawił się jako piątek :)
Co w tych zdjęciach takiego ciekawego?
Drzewa - to cyprysy.
Ładnie urosły, prawda?

OK. Zabieram się za piątek i sobotę.

W piątek nic ciekawego.

Sobotni ranek spędziłem pracowicie. Ciągle słyszałem, że w szerokościach podrównikowych świt i zmierzch trwają bardzo krótko. Zauważyłem to już pierwszego dnia a dziś postanowiłem udokumentować. Ustawiłem budzik na 5:30 i do roboty. Ekspozycja zdjęć na stałe: czas 1/60 przysłona 4 czułość 800 ISO.
Efekty widać na zdjęciach. Na 20 min. przed wschodem jeszcze czarna noc, 20 min po wschodzie, pełnia dnia.

Około 10:00 wychodzę na miasto. Jest sobota, leniwie, prawie wszystko pozamykane. Mnie interesują tylko bankomaty. Muszę dozbierać na to co to jeszcze nie wiecie :)
Nagle orientuję się, że stało się to na co czekałem. Quito mi zaskoczyło.

Zaskakiwanie obcego mi miasta zdarza się po kilku dniach. Niektóre zaskakują od razu.
Polega to na tym, że w pewnym momencie zaczynam w mieście wyczuwać jedno konkretne miejsce. Jakiś zmysł grawitacyjny? Coś jak gołąb pocztowy? Sam nie wiem jak to działa, ale możecie mnie wywieźć w nocy z zawiązanymi oczami 20 km za Quito w dowolnym kierunku a ja bez pudła trafię na skrzyżowanie Av. Rio Amazonas i Colon.
Są miasta, które nie zaskakują nigdy np. Poznań. Nie wiem dlaczego. Nigdy nie zaskoczył mi też Otwock mimo iż przez ostatnie 10 lat bywałem tam setki razy, gubię się jak pijane dziecko we mgle. Co ciekawe miasto, które zaskoczyło nie odskakuje. Paryż zaskoczył mi w 1971 roku. Powtórne odwiedziny po prawie 25 latach i poruszam się po mieście jak po własnym mieszkaniu.

Dość dygresji.

O jedenastej idę po to co się zaraz dowiecie.
Jest jeszcze nieletni, ma dopiero 15 lat.
Ciemnoniebieski.
Trochę pokancerowany przez życie, ale takiego szukałem.
Ma napęd na 4 koła.
4 litrowy silnik.
Automatyczną skrzynię.
Nazywa się Cherokee Laredo.
Z gatunku Jeep.

Pokażę we wpisie niedzielnym.

Wybieram się na przejażdżkę po mieście, robię parę zdjęć z samochodu. Korki straszne. Chciałem dojechać do Centro Historico, ale gdzie tam.
Po drodze na autobusie znajoma twarz, oczom nie wierzę!
Nie sądzę aby JP II miał kiedykolwiek spółkę z tą linią autobusową, ale może poświęcił?
Miły akcent na zakończenie pobytu w Quito.

Wracam do hotelu, zostawiam samochód na wewnętrznym parkingu. Taxi. Centro Historico por favor. Jedziemy. Ok. 3 km zabiera prawie godzinę. Wysiadam na Wielkim Placu. Siąpi. Zimno.
Pusto prawie. Kanapka z pieczonym schabem i sałatką z dynamitu, sok z gruszki. Miodzio!

Na odchodne robię ostatnie zdjęcie Tubylcom siedzącym sobie na placu pod drzewem. Tak te ostatnie dwa, to to samo zdjęcie. Fajnie mieć dobry aparacik :)
Pomyślałem o Eli, mojej byłej teściowej, która przez kilkadziesiąt lat ciężkiej pracy dochowała się kilku imponujących, jak na polskie warunki krzewów. Tutaj dostałaby chyba mandat za oszpecanie miasta.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (29)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
magdah
magdah - 2009-01-25 14:18
Wschód bardzo mi sie podoba. Proszę o zachód ! Pozdrowienia Magda
 
jtauber
jtauber - 2009-01-25 20:45
Zachód zrobię nad Pacyfikiem :)
 
kasia
kasia - 2010-01-15 12:54
czy można się zakochać w Ekwadorze oglądając zdjęci...? och można... dziękuję
 
 
jtauber
Jacek Tauber
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 23 wpisy23 23 komentarze23 160 zdjęć160 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
07.12.2008 - 15.03.2009